Niezbyt wiele dobrego można powiedzieć o 2020 roku pod kątem filmowym. Pandemia sprawila, że kino załamało się całkowicie. Parę świetnych rzeczy udało mi się obejrzeć, ale niestety nie trafiłem na nic, co mógłbym określić dziełem wybitnym. Stąd kolejność pierwszych miejsc jest dość luźna - już nie pamiętam, kiedy ostatnio raz nie miałem czystego faworyta w podsumowaniu rocznym. Ostatecznie padło na "Liberte" - transgresyjne slow cinema i wyborną prowokację, w której Albert Serra bardzo umiejętnie testuje wytrzymałość widza (nigdy nie zapomnę seansu tego filmu - z sali kinowej wyszło kilkadziesiąt widzów). Oczywiście nie wszystko udało mi się też nadrobić, ale te rzeczy przejdą zapewne już na ten rok.
10. Il Traditore
09. Heimat ist ein Raum aus Zeit
08. Possessor
07. Tommaso
06. The Nest
05. Uncut Gems
04. Tesla
03. Saint Maud
02. Undine
01. Liberte
Komentarze
Prześlij komentarz