Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Filmy 2015 roku

Najlepszy rok filmowy w jakim uczestniczę świadomie. Po raz pierwszy odkąd prowadzę listy zdarzyła mi się sytuacja, gdzie właściwie nie potrafiłem rozdzielić pierwszej piątki między sobą (miałem wcześniej podobną sytuację w 2011 roku, między "Tabu" i "Mistrzem", ale to tylko dwa filmy). W poprzednich latach zauważyłem zaledwie parę tytułów o takiej mocy, więc trudno mi powiedzieć skąd taki nagły dobrobyt. Bo przecież wspaniałą piątkę goni barwny peleton. Wniosek mi się nasuwa optymistyczny - kino ciągle nie daje się pogrzebać. Kiedyś szukało się trochę na siłę, dziś ciężko jest poustawiać w określonej kolejności i zamknąć się w dwudziestu pozycjach. Pozostaje się cieszyć póki to trwa.  01. Zabójczyni, reż. Hou Hsiao-Hsien Zamiłowanie Hsiena do eliptycznej narracji potrafi z filmu pozornie nieskomplikowanego fabularnie stworzyć opowieść diabelnie trudną do śledzenia. Często bywa, że wydarzenia nie są portretowane, a jedynie napominane, niejednokrotnie

Najlepsze seriale 2015 roku

  01. The Americans (sezon trzeci) 1. The Knick (sezon drugi) Na przemian okrutne (scena hotelowa, dentystyczna i parę innych, o których nie chcę wspominać, by nie spoilerować) i cudownie zniuansowane na wielu płaszczyznach (nieustanne rozwijanie i wzbogacanie postaci, w tym konsekwentne nakreślanie i przesuwanie granic moralnych głównych bohaterów, przepięknie poprowadzony wątek uwodzenia nastolatki), "The Americans" pozostaje wciąż niepobitym serialem w telewizji i wraz z "Rodziną Soprano" moim ulubionym tytułem wszech czasów. Skrajnie depresyjnym faktem jest dla mnie pomijanie go w nominacjach do nagród telewizyjnych, ale tłumaczę sobie to w ten sposób, że nie są to wyścigi, więc kto ma docenić, ten doceni. Nie słupkami oglądalności ocenia się wielkość dzieła.  W bogactwie i świetności materiału "The Americans" wtórowało w tym roku Cinemaxowe "The Knick" . Scenarzyści tym razem pewniej dotrzymali kroku maestrii reżysers