Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

Ulubione filmy

Na wzór rankingu "Sight & Sound" zamieszczam 10 filmów, które prawdopodobnie darzę największą miłością. Tego typu lista jest oczywiście zadaniem niewykonalnym, bo mógłbym ją zmieniać codziennie, dając innego Scorsese ( Taksówkarz ), dorzucając Malicka ( Cienka czerwona linia albo Niebiańskie dni ), Kubricka ( 2001: Odyseja kosmiczna ), Fassbindera ( Strach zżerać duszę albo Berlin Alexanderplatz ), Rivette'a ( Celine i Julie odpływają lub Duelle ), Kazana ( Wiosenna bujność traw ), Cronenberga ( Nierozłączni lub Crash ), Coppolę ( Czas apokalipsy, Ojciec chrzestny, w szczególności druga część ), Raya ( Johnny Guitar lub Ponad życie ), Ozu ( Późna wiosna ), Bressona ( Na los szczęścia, Baltazarze! ) czy Akerman ( Jeanne Dielman ). Już na samą myśl takiego ograniczania się boli mnie głowa, więc za skrzywdzenie wymienionych filmów szczerze przepraszam, w szczególności lata 70., które mają tylko jeden tytuł na mojej liście. Choć niekoniecznie uważam Świt umarłych z

Poza gatunkiem - Sci-fi (3)

Errors of the Human Body, reż. Eron Sheean, rok 2012 Chłodny, laboratoryjny, sterylny i metaliczny – takie określenia przychodzą na myśl, gdy wkracza się w świat Erros of the Human Body. Zapełnia go przede wszystkim melancholijny Geoff Burton, naukowiec naznaczony osobistą tragedią sprzed kilku lat. Jego przyjazd do Drezna, by objąć posadę w tamtejszym instytucie prowadzącym badania genetyczne, ma być nowym początkiem, próbą uporania się ze własnymi demonami. Nieoczekiwanie, Geoff spotyka w instytucie swoją byłą uczennicę, Rebekkę, która aktualnie jest bardzo bliska odkrycia genu umożliwiającego szybką regenerację ludzkiej tkanki. Poznaje także innego pracownika, tajemniczego Jarka, z którym rozpocznie - ku swojej nieświadomości -  niebezpieczną grę.    Drugi najlepszy film z sekcji, kliniczny thriller Erona spokojnie odnalazłby miejsce w filmografii Davida Cronenberga. Będąc czymś pomiędzy Nierozłącznymi a Muchą , Errors jest w miarę stonowany i powściągliwy, co we

Poza gatunkiem - Sci-fi (2)

Faza 7, reż. Nicolas Goldbart, rok 2011 Niby nie da się już nic nowego wycisnąć z kina apokaliptycznego, ale argentyński film Faza 7 ograne schematy przeobraża w prawie świeże pomysły. Bije z nich stara prawda filmowa, wyniesiona z filmów zombie Romero, mówiąca nam, że największym wrogiem człowieka jest on sam. Goldbart musiał sobie to wziąć do serca, bo dokonał szczególnie nihilistycznej, ale i komicznie srogiej przewrotki – w jego wersji to sąsiadów powinniśmy się najbardziej strzec. Dzięki temu, w niezbyt oryginalnym scenariuszu, gdzie młode małżeństwo wraz z innymi mieszkańcami nowej kamienicy w Buenos Aires zostaje poddane kwarantannie, wręcz iskrzy od napięć i przeróżnych komplikacji. Wirus dziesiątkuje ludzi na zewnątrz, ale reżyser przez niemal cały film nie wychodzi poza nowoczesne, klaustrofobiczne lokum, poruszając się kamerą po zimnych korytarzach, w których grupki sąsiadów knują między sobą. Goldbart stopniowo, ale nieugięcie wprowadza do ich poczynań logikę

Poza gatunkiem - Sci-fi

Oba filmy będą pokazywane na festiwalu "Transatlantyk" w Poznaniu (15-22.08.2012): Shuffle, reż. Kurt Kuenne, rok 2011 Jak się okazuje po niespełna pół godzinie, historia cierpiącego na narkolepsję Lovella Milo (T.J. Thyne) nie za wiele ma wspólnego z science-fiction. Film zaczyna się od jego rozpaczliwej przemowy, wyjaśniającej szczególnie kłopotliwe objawy schorzenia – Milo zasypia w najmniej oczekiwanym momencie, by zawsze budzić się w innym okresie swego życia. Wynikająca z tego niepewność i frustracja, doprowadza go do opłakanego stanu. Podczas jednego z kolejnych przeskoków dostaje niespodziewanie wskazówkę, że w całym tym chaosie jest jakiś cel. I choć ekspozycja ma coś z kina gatunkowego, bo w przenośni ukazuje podróże w czasie, to cała ta zaburzona chronologia sprytnie ukrywa prawdziwy zamysł i przesłanie reżysera: oto mamy przed sobą wyciskacza łez w duchu starych, humanistycznych Hollywoodzkich melodramatów, z domieszką Opowieści wigilijnej i S

Konkurs

Dzięki uprzejmości Grzegorza Kurka, mam do rozdania dwie wejściówki (każda z osobą towarzyszącą) na wybrany film z sekcji „Poza gatunkiem – Sci-fi” , która odbędzie się w ramach Poznańskiego festiwalu  „Transatlantyk” , w dniach od 15 do 22 sierpnia. Jej pomysłodawca zebrał z ostatnich kilku lat siedem nieznanych u nas szerzej filmów (lista tutaj ), które nie tylko z powodzeniem korzystają ze spuścizny swojej konwencji, ale przyjmują ją również jako pretekst do wychodzenia poza utarte schematy. I co najważniejsze w tym kontekście – wszystkie są spoza Hollywood, więc jest to szansa na ujrzenie czegoś nowego i świeżego. Aby zdobyć wejściówki, trzeba jedynie wysłać na mojego maila prawidłową odpowiedź na poniższe pytanie: Kim był ojciec reżysera filmu Po drugiej stronie czarnej tęczy ? Do odpowiedzi proszę podać oczywiście swoje dane i datę seansu wybranego filmu. Co do samej sekcji, z siedmiu tytułów puszczanych w Poznaniu, udało mi się wcześniej zobaczyć dwa: Po drugiej