
Brytyjski magazyn Total Film na swojej stronie umieszcza wiele fajnych i bardzo przydatnych list związanych oczywiście z filmami, ale jedna z nich po prostu rozwala na łopatki. Chodzi mi o TĄ. Jak wiadomo, kręcenie filmu to zdecydowanie nie plac zabaw, a raczej pole bitwy, ale w tych przypadkach mamy szczególnie piękną kolizję ego aktorów i reżyserów. Pale lizać. Lepsze niż boks. Dwa genialne przykłady z listy:
Improwizacja przybiera nieoczekiwany, dosyć brutalny OBRÓT.
Epicka RIPOSTA reżysera na krytykę aktorki.
Kto chcę pracować przy filmie ręka do góry?
OdpowiedzUsuńHehe Ja bym chciał, choć to groźna praca :P
OdpowiedzUsuńKończysz jako totalny nerwus, nie polecam;]
OdpowiedzUsuńSkoro tak mówisz :) Ja bez tego jestem nerwusem heh
OdpowiedzUsuń